piątek, 29 czerwca 2012

Cz.2

    Siedziałaś w parku na ławce i myślałaś jak oni mogli ci to zrobić. Twoja przyjaciółka mówiła ci że ma chłopaka ale nigdy nie mówiła kogo. Siedziałaś z podkulonymi nogami i płakałaś. Nagle podniosłaś głowę i zobaczyłaś ich niedaleko twojej ławki . Ich czyli twoją przyjaciółkę i twojego byłego.Właściwie to już nie była przyjaciółka tylko dziewczyna która ją udawała.Siedziała mu na kolanach i szeptali sobie coś do ucha. Widzieli cię. Patrzyli na ciebie i coś do siebie mówili a później się śmiali. Wstałaś zła i poszłaś w ich strone.Bardzo chciałaś im zrobić kazanie na temat jakimi byli niby przyjaciółmi ale przeszłaś szybko obok ich ławki i udawałaś że ich niewidzisz. On ci podstawił nogę a ty się wywaliłaś.Zaczęli się śmiać. Ale ty usiadłaś na ziemi i otrzepałaś się.Twoja noga i ręka krwawiły. Krzyknęłaś na niego i zaczęłaś wyzywać twoją,,przyjaciółkę'' od głupich itp. On wstał i cię uderzył, raz, drugi , a gry już próbował trzeci raz oddać cios pięścią nic nie poczułaś. Obok ciebie, naprzeciw twojego byłego stał Louis. Louis Tomlinson we własnej osobie. Zemdlałaś ,po pierwsze z bólu który zadał ci ten chłopak a po drugie z wrażenia.


1 komentarz: